Na rynku usług remontowych bardzo często można spotkać osoby deklarujące, że są kafelkarzem lub płytkarzem. Określenie to, mimo że bardzo często stosowane w potocznej mowie jest nieprecyzyjne w stosunku do osób, które swoją profesję traktują bardzo poważnie.
Kafelkarzem i płytkarzem może zostać każdy. Wystarczy poćwiczyć na mało wymagających powierzchniach (kotłownie, garaże) układanie i klejenie płytek, aby nazywać samego siebie kafelkarz. Jest to oczywiście trochę na wyrost, lecz takie praktyki, niestety, są dzisiaj na porządku dziennym. Moi Klienci często skarżą się, że znaleźli fachowca, który ich po prostu oszukał. Bardzo często przychodzi mi poprawiać pracę poprzedników, co wiąże się z większymi kosztami i dodatkowym stresem dla Inwestora.
Moją główną profesją, którą zajmuje się od ponad 10-ciu lat jest glazurnictwo. To coś więcej, niż układanie płytek. To tworzenie wizji końcowego efektu, konsultowanie jej z Inwestorem. Często wyczuwam intencje klientów dopasowując ich łazienkę do indywidualnych oczekiwań. Montaż i klejenie glazury i płytek to ostatni element układanki. Przygotowanie do tego czasem trwa dłużej, niż tzw „kafelkowanie”. Dzięki temu nie daję się zaskoczyć przez „nieprzewidziane” problemy, ani nie muszę zmieniać koncepcji w trakcie trwania pracy.
O wszystkich możliwych rozwiązaniach informuję Inwestora na samym początku pracy. Sprawia to, że klient nie musi obawiać się dodatkowych kosztów, czy zmian w projekcie.
GLAZURNICTWO TO SZTUKA
Sztuka dlatego, że końcowy efekt to kilka lub kilkanaście lat użytkowania pomieszczenia tak szczególnego jakim jest łazienka. Pamiętajmy, że to od nas zależy czy po skończonej pracy będziemy korzystać z eleganckiej i funkcjonalnej łazienki.
Podsumowując:
- Kafelkarz i płytkarz to osoby, które kleją i przycinają płytki
- Glazurnik to fachowiec, który daje nam piękno i funkcjonalność w jednym pomieszczeniu